![]() |
Fragment okładki miesięcznika Odkrywca nr 9, 2011. |
1944
Wskutek bombardowań zachodniej części Niemiec przez aliantów, od 1943 roku rozpoczęto przenoszenie części zakładów w głąb Rzeszy, w tym także do Lubania. Kwestię daty budowy oraz budowniczych lubańskiego schronu pod kamienną Górą analizowałem już w 2011 roku, zarówno w Ziemi Lubańskiej jak i miesięczniku Odkrywca. Podtrzymuję swoje ówczesne zdanie, iż budowę lubańskiego schronu rozpoczęto dość późno, gdyż dopiero w początkach 1944 roku. Nie zgadzam się z pojawiającymi się tu i ówdzie informacjami, iż budowę lubańskiego schronu rozpoczęto już w 1943 roku. Moje przypuszczenia potwierdzają dwa zasadnicze argumenty. Po pierwsze plan sztolni. Znajduje się na nim data dzienna, która wskazuje postęp prac - 28, 7 44. Data ta wpisana jest na początkowym odcinku sztolni, w rejonie tzw. śluzy, w pobliżu betonowej grodzi, a więc zaledwie około 45 metrów od wejścia.
![]() |
Fragment planu sztolni z oznaczoną datą dzienną. |
Drugim ważnym argumentem w tej kwestii są prowadzone aktualnie (w lipcu-sierpniu 2021 roku) prace związane z ponownym wejściem do sztolni. W praktyce jest to budowa nowego wejścia do sztolni dawną trasą i to dodatkowo utrudniona przemieszaniem materiału ilastego z odeskowaniem i belkami, a także konieczną kontrolą saperską i archeologiczną. Praca na trzy zmiany, w zespołach zaledwie czteroosobowych, z przerwami na posiłki, odpoczynek, zgodnie z zasadami BHP itp., dała rezultat drążenia około 2 metrów sztolni dziennie. Dotarcie do wspomnianego już punktu dziennego w tym tempie zajęło by więc około 20-22 dni robocze. Musimy jednakże pamiętać, iż Niemcy dysponowali wówczas w pobliskim obozie RAD-u dziesiątkami lub setkami jeńców. Oczywiście prace z uwagi na uwarunkowania technologiczne nie mogły zostać proporcjonalnie przyśpieszone w stosunku do zwiększonej ilości robotników, jednakże można przyjąć, iż były jednak prowadzone w szybszym tempie. Biorąc pod uwagę prace przygotowawcze, organizację frontu robót, materiałów, szacuję, iż budowa lubańskiej sztolni rozpoczęła się wiosną 1944 roku, gdy wojska sowieckie wkraczały na dawne polskie Kresy Wschodnie, a na Zachodzie szykowano się do lądowania aliantów w Normandii.
![]() |
Ciężka praca górnika w lubańskiej sztolni. Fot. zbiory SMGŁ. |
Budowniczowie spod znaku kłosów i szpadla ?
W Lubaniu budową towarzyszących obiektów militarnych (schrony, szczeliny) zajmowały się głównie oddziały RAD (Reichsarbeitsdienst) czyli Służba Pracy Rzeszy. Organizacja ta powstała w 1933 roku, od 1936 roku była w niej obowiązkowa 6-miesięczna służba. Podlegali jej mężczyźni w wieku 18-25 lat, w czasie działań wojennych wiek ten obniżono do 15 lat. W tym okresie w Polsce ich odpowiednikiem były Junackie Hufce Pracy, a po wojnie Służba Polsce i OHP. Do naszego grodu trafiła 2 i 6 kompania 104 batalionu Służb Pracy Rzeszy. Początkowo, dowództwo RAD 104 mieściło się w Gorlitz od 1.10.1935 i w 1936, potem od 1939 w Niesky (RAD-Gruppe 104 Niesky).
![]() |
Sgrafitti na ścianie dawnego dowództwa RAD w Zgorzelcu. Fot. A.Wilczyński. |
Podpis budowniczych schronu pod skwerem przy ul. Lwóweckiej –
RAD 6/104 1943. Fot. T.Bernacki |
Kompanię RAD-104 zlokalizowano w Lubaniu w pobliżu nowo powstającego osiedla robotniczego na przedłużeniu dzisiejszej ulicy Polnej. Obóz lubańskiego RAD postawiono już w 1935 roku. Składały się na niego parterowe, niektóre podpiwniczone, drewniane baraki. W kolejnych latach nieco go rozbudowano o kolejne baraki. Lokalizację wybrano też z uwagi na w zasadzie przyległą dwutorową, elektryczną linię kolejową do Zgorzelca i istniejący obok przystanek kolejowy Alt Lauban. W okresie do 1939 roku junacy brali udział głównie w działaniach pomocowych - sadzili drzewa w sąsiednim Wysokim Lesie, czyścili rowy melioracyjne, pobliską Siekierkę, pomagali rolnikom w pracach polowych, a także brali także udział w budowie taniego, dość jednolitego architektonicznie, osiedla komunalnego (dzisiejsze Parkowa/Gajowa i pobliskie ulice). Co najmniej od 1943 roku pomagali także w budowie schronów przeciwlotnicze dla pracowników zakładów i ludności cywilnej.
![]() |
Obóz RAD przy linii kolejowej Lubań-Zgorzelec. Zdjęcie ze zb. A.Wilczyńskiego. |
![]() | ||||
Wnętrza baraków obozowych - świetlica, łazienka, pomieszczenie dzienne. |
Wydaje się więc, iż z uwagi na odległość obozu RAD-u od sztolni to właśnie tej jednostce moglibyśmy przypisać jej budowę. Czy aby jednak?
![]() |
Obóz RAD w Lubaniu, w tle widoczna Kamienna Góra. Fot. ze zb. A.Wilczyńskiego. |
![]() |
Plac obozowy. Zdjęcie ze zb.A. Wilczyńskiego. |
Budowa schronu w formie sztolni jednakże znacząco różni się technologią i skalą od budowanych wcześniej w mieście betonowych szczelin przeciwlotniczych. Sztolnie - schron pod Kamienną Górą byłby najtrudniejszym wyzwaniem budowlanym dla lubańskiego RAD-u. Pozostałe żelbetonowe bunkry czy szczeliny przeciwlotnicze były budowane praktycznie tuż pod powierzchnią ziemi (choćby przy ul. Lwóweckiej, Pl. Śląskim, Fabrycznej), a następnie zasypywane. Natomiast na Kamiennej Górze należało zastosować metody górnicze. Tymczasem wobec sytuacji na froncie wschodnim członkowie RAD-u, choć jeszcze bardzo młodzi, wobec ciężkich strat osobowych niemieckiej armii, niezbędni byli do uzupełnień na frontach (zwłaszcza po lądowaniu aliantów w Normandii w czerwcu 1944 roku). Osobiście wątpię więc, by w końcowym etapie działań wojennych to właśnie oni brali udział w tak ciężkich pracach ziemno-górniczych, nawet w formie pomocniczej. Z uwagi na wiek, brak odpowiedniej wiedzy technicznej, także nie nadawali się do roli kierowniczej, zarówno technicznej jak i nadzorczej. Co prawda na potwierdzenie ich roli w budowie schronu czasem podaje się zachowane zdjęcia z 1936 roku, na których w obozie RAD-u widoczne są identyczne wózki górnicze, jakie znaleźliśmy we wnętrzu sztolni, jednakże jak już wspomniałem, mogły być wykorzystywane zarówno podczas budowy samego obozu, jak także budynków wielorodzinnych przy dzisiejszej ulicy Parkowej i Gajowej.
K.Kasper podaje, iż
od stycznia 1945 roku członkowie RAD-u, rocznika 1928, brali udział
w budowie umocnień w Lubaniu przed spodziewanym natarciem wojsk
radzieckich. A.Wilczyński zebrał też informację, iż codziennie
rano junacy z RAD-u szli ulicami miasta, śpiewając swoje pieśni. W
lutym 1945 ewakuowano ich, a mieszkańcy niemieccy Lubania
rozszabrowali obóz. Istnieje także jeszcze inna informacja, sprzeczna z powyższą. Otóż K.Ch Kasper przekazał informację, iż w 1944 roku w barakach obozowych znajdował się obóz pracy...
![]() | |||
Po lewej stroni widoczny wózek górniczy, zapewne pozyskany z sąsiednich kamieniołomów na Księginkach. | |
![]() |
Wyciągnięty wózek górniczy ze sztolni przy ul. Strzeleckiej. |
Obrona przeciwlotnicza ?
A może jednak budowę schronu należy przypisać bardziej wyspecjalizowanej technicznie jednostce? Organizacją budowy i planowaniem miejsc pod budowę schronów zajmował się lubański oddział Związku Ochrony Przeciwlotniczej Rzeszy (Reichsluftschutzband) i zapewne tej organizacji należy przypisać projekt tunelu pod Kamienną Górą. W końcu wojny RAD został wsparty prawdopodobnie przez formację Wehrmachtu – 1 Kompanię 129 Batalionu Budowlanego - Bau-Bataillon 129 – w Lubaniu znaleziono nieśmiertelniki i odznaczenia tej formacji. Batalion ten od 1939 roku był tworzony z członków RAD-u, prawdopodobnie brał udział w walkach podczas Powstania Warszawskiego (informacja za A.Wilczyńskim).
![]() |
Zdjęcie z Lubania ukazujące ponoć rodzaj wysuwanej zapory drogowej wybudowanej przed nadejściem Sowietów w lutym 1945 roku. W podobny sposób budowane wejścia do sztolni. |
Jak wcześniej wspomniałem, według jednej z wersji już członkowie lubańskiego RAD-u został wcieleni do wojska i wysłani na fronty Europy. Jeśli jest to prawdziwa informacja pozostaje pytanie co z barakami? Życie nie lubi próżni i tutaj z pomocą przyszedł dawny mieszkaniec Lubania, historyk Klaus Christian Kasper. Otóż przekazał naszemu regionaliście, Januszowi Kulczyckiemu, listę obozów pracy na terenie Lubania z okresu II wojny światowej. Znajduje się na niej także w dawnych barakach RAD-u obóz dla robotników lub jeńców sowieckich - Baracke der Ostarbeiter. Patrząc na skalę niezbędnych, ciężkich prac związanych z usuwaniem urobku z wnętrza sztolni, nie mam żadnej wątpliwości, że do tych prac wykorzystano robotników przymusowych oraz jeńców. W końcowym okresie wojny młodzi chłopcy i niemieccy mężczyźni potrzebni byli na liniach frontu, z pewnością więc co najwyżej pozostała grupa nadzorców obozowych do pilnowania więźniów. Drugą grupą byli technicy górniczy i to zapewne z miejscowych kopalni bazaltu, którzy prowadzili odstrzał skały i dozorowali prace związane ze stemplowaniem skał.
Niestety, jak do tej pory, w odróżnieniu od innych kopalni czy sztolni na naszym terenie, gdzie wykorzystywano w bestialski sposób robotników i jeńców, jak choćby z Gross Rosen (Rogoźnica) czy Marklissa (Leśna) czy Klein Schonau (Sieniawka - fabryka lotnicza), z Lubania nie zachowały się wspomnienia byłych, ocalałych więźniów. Temat ten podjąłem już w 2011 roku, co prawda docierały do mnie luźne informacje, jednakże nie były to wspomnienia źródłowe. Oczywiście może być już problem ze wspomnieniami z uwagi na upływ 77 lat od tamtych wydarzeń, mogą jednak jeszcze pojawić się ciekawe dokumenty, wraz z ich odtajnianiem i publikowaniem przez archiwa rosyjskie i niemieckie.
![]() |
Praca w lubańskiej sztolni zapewne pochłonęła wiele ofiar wśród jeńców i robotników. Fot. zb. SMGŁ. |
Zagadka pozostaje więc jeszcze do wyjaśnienia. Być może jakieś poszlaki znajdą się we wnętrzu sztolni - pozostawione napisy przez nadzorujących prace Niemców, wyryte napisy na belkach lub kamieniach przez więźniów? A może odkrycie sztolni będzie na tyle głośne w Europie i Rosji, iż znajdą się świadkowie tej niewolniczej pracy?
Tomasz Bernacki, 15 sierpnia 2021 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz