Strzelcy, czyli tam i z powrotem. Część Trzecia - Coraz bliżej Kamiennej Góry


W XVIII wieku Bractwo Strzelców Miejskich rozbudowywało infrastrukturę strzelecką w fosie miejskiej na Przedmieściu Brackim, gdzie także powstała karczma strzelecka.  W końcu tego wieku powstało konkurencyjne Bractwo Strzeleckie Tkaczy, które z kolei swoją główną siedzibę i miejsce spotkań umiejscowiło u podnóża Kamiennej Góry, od strony uliczki Sommerweg.  Współcześnie przechodząc przez skwer na ulicy Łącznej czy ulicą Sikorskiego niewiele osób potrafi sobie wyobrazić, iż  obszar ten był pierwowzorem  parku na Kamiennej Górze.

Strzelnica na Przedmieściu Brackim

Po zakończeniu okresu duńskiego wojny trzydziestoletniej, 18 lipca 1629 roku, strzelcy zakupili fosę miejską (Stadgraben) pomiędzy Bramami Mikołajską i Bracką, prawdopodobnie nabyli także międzymurze (Pärchen)  na tym samym odcinku. W ten sposób powrócili w pobliże dawnej strzelnicy z okresu średniowiecza. Niestety, wskutek zniszczenia wyszynku strzeleckiego na Błoniach Kwisy, w czerwcu 1701 roku sprzedano międzymurze pomiędzy Bramą Bracką i Mikołajską (za te pieniądze zbudowano nowy wyszynk na Wyspie Strzeleckiej).

Zarówno nauczyciel Paul Berkel, jak i rektor Plüschke, twierdzili, iż we wspomnianym 1701 roku sprzedano strzelnicę między Bramami Bracką a Mikołaja, a strzelcy przenieśli ją na drugą stronę Bramy Brackiej czyli w kierunku Domu Solnego. Sądzę, że obaj historycy chyba pomylili jednak międzymurze z fosą, tymczasem chodziło tylko o sprzedaż międzymurza (Pärchen). Fosę dalej użytkowali strzelcy. Potwierdza to chociażby fakt, iż jeszcze w 1818 roku nazywano ją Schiessgraben, a obok niej znajdował się dom nauczyciela z izbą szkolną (Schulzimmer). Izba szkolna przy „fosie strzeleckiej” (Haus Am Schiessgraben) była wzmiankowana chociażby 1824 roku, gdy  na mocy pruskiej reformy oświatowej podzielono miasto na pięć okręgów szkolnych. Obwód 2 mieścił się we wspomnianym domku i obejmował ulicę Breitegasse, Przedmieście Brackie i Księginki. W domu tym mieszkał też stary nauczyciel nazwiskiem Zimmer. Uczono tam nie dłużej niż do 1841 roku, gdy wybudowano nową szkołę przy Breitegasse. Możliwe, że domek ten stał w miejscu, gdzie do niedawna stały dwa kioski przed wejściem do schronu przeciwlotniczego (dawna Garten Str. 10, wyburzony jeszcze w końcu XIX wieku).

W celu potwierdzenia mojej tezy próbowałem poszukać wcześniejszych właścicieli fosy i międzymurza pomiędzy Domem Solnym a Wieżą Bracką, niestety dotarłem wyłącznie do wzmianki z 1837 roku, gdy kupiec Schumacher zakupił od wdowy König międzymurze pomiędzy Wieżą Bracką a Domem Solnym.

Plac przed Bramą Bracką (barbakanem). Na pierwszym planie strzelec, prawdopodobnie przed drewnianym wyszynkiem strzeleckim. Rycina z 1805 roku.

W 1701 roku rada miasta zmieniła prawo piwne i szynkowe, zezwalając na budowę nowych wyszynków przed bramami miejskimi. Korzystając z nowych przywilejów, w 1719 roku strzelcy miejscy przed Bramą Bracką postawili niewielki dom cechowy, oczywiście z wyszynkiem piwnym, zwanym kurkowym  (niem. Vogelschänke). Trudno ocenić, czy w tym wyszynku, czy też w wyszynku nad Kwisą, strzelcy chcieli wyrabiać także piwo królewskie. Wystąpili o taką zgodę, której jednak od rady miasta nie otrzymali  Nie stał długo, gdyż został zburzony w 1757 roku podczas wojny siedmioletniej z rozkazu pruskich grenadierów, choć później został odbudowany. Pierwszy raz od wybuchu wojny siedmioletniej znów w fosie strzelano od 31 maja 1763 roku. Wówczas został postrzelony kulą, stojący powyżej sztangi, krawiec nazwiskiem Dietrich, który niestety 5 czerwca wskutek rany wyzionął ducha.

Fragment planu miasta z 1857 roku obejmujący opisywany w artykule obszar. Zbiory AP Oddział Bolesławiec.

Dodam, iż obecny Pl. 3 Maja potocznie do XIX wieku określano mianem „an der Vogelschänke” czyli przy Szynku Kurkowym. Rektor P.Plűschke przypuszczał, iż w miejscu szynku prawdopodobnie powstał później hotel Deutscher Hof (obecnie budynek Urzędu Miasta). Sądzę jednak odmiennie, iż wyszynk znajdował się raczej na środku dzisiejszego placu (bliżej obecnego pomnika), na co może wskazywać zachowana rycina ukazująca Bramę Bracką w początkach XIX wieku, z pewnością przed 1836 rokiem, gdyż wówczas rozebrano barbakan. Widnieje na niej na pierwszym planie strzelec miejski stojący przed drewnianym budynkiem, zapewne wspomnianym szynkiem. Plac ten miał też określenie regionalne Rummelplatz, które jest tożsame z Schützenplatz – Festplatz, co wskazuje, iż miały tam miejsce festyny strzeleckie. Oprócz nich na placu odbywały się okazyjne jarmarki. Sprzedawano na nich także owoce i warzywa zebrane na przedpolu i w międzymurzu murów miejskich. Tradycja ta w postaci tzw. Topfmarkt (Rynek Garncarski) przetrwała jeszcze do I połowy XX wieku, tyle, że już wówczas nie handlowano wyłącznie ceramiką, lecz także innymi wyrobami niezbędnymi w gospodarstwie domowym.

Zdjęcie z lat 30. XX wieku przedstawiające Topfmarkt na dzisiejszym Placu 3 Maja. Źródło RuL nr 3, 1935.

Nowe bractwo strzeleckie

Do końca XIX wieku w Lubaniu funkcjonowało tylko jedno bractwo strzeleckie, zwane po prostu strzelcami miejskimi (Bűrgerschűtzen). Po wojnie siedmioletniej szybko bogacili się na produkcji sukna lnianego miejscowi tkacze, którzy także zaczęli zajmować się osobiście jego sprzedażą i eksportem. Domy tkackie najbogatszych z nich były skupione przede wszystkim na Przedmieściu Brackim. I to właśnie oni w 1787 roku postanowili założyć odrębny cech pod nazwą Bractwo Strzeleckie Tkaczy (Weberschűtzen). Prawdopodobnie założenie drugiego bractwa strzeleckiego w mieście wynikało z faktu, iż kupcy i handlowcy blokowali dostęp do stopni oficerskich rzemieślnikom. Z tego powodu w 1796  rzemieślnicy złożyli skargę do sądu krajowego w Budziszynie. Pomimo orzeczenia, iż bractwo może przyznawać stopnie rzemieślnikom, faktycznie uwzględniono ten postulat dopiero w 1817 roku, gdy na liście mianowanych na stopnie oficerskie byli wyłącznie rzemieślnicy.

 Fragment planu Lubania z ok. 1879/80 roku z oznaczoną dawną Sommerweg.

Członkowie założonego w 1787 roku Bractwa Strzeleckiego Tkaczy spotykali się początkowo na Breite Gasse. W tym właśnie rejonie mieszkało kilku zacnych ich członków z rodów Seiffert, Fischer, Lassman, a zwłaszcza Weinert (J.G. Weinert junior zbudował tam później fabrykę tekstylną – była Bawełnianka). Spotykali się najpierw w małym domu cechowym alten Günther („u starego Günthera”) koło gospody zum Edelweiss (Pod Szarotką, wcześniejsza Deutscher Kaiser, obecnie ul. AK nr 29), a następnie w gospodzie Brauna (późniejsza alten Fritz  przy obecnej ul. AK nr 2). Tradycyjnie każdy wyszynk posiadał stoły do gry w bilard, natomiast w ogrodach kręgielnię, a więc dwie ulubione gry strzeleckie (trzecią grą były karty). Ogrody rekreacyjne z drewnianymi altanami letnimi (Sommer – Pavillon) ciągnęły się na zapleczu domów tkackich przy Breite Gasse, w pasie pomiędzy dzisiejszą Dąbrowskiego – Mickiewicza. Sikorskiego (stąd dawniej Park Strasse – Parkowa) a Łączną.  Dlatego też dróżka biegnąca przez ten obszar zwana była Sommerweg (Letnia),  jej pozostałością jest dzisiejsza uliczka Łączna skręcająca za dawną Bawełną w kierunku Mickiewicza i dalej przechodząca w ul. K.Miarki. Gdy w XIX wieku przecięła ją obecna ul. Mickiewicza, odciętą część nazwano Grűner Weg (w tłumaczeniu Zielona, obecna K.Miarki). Natomiast wąski odcinek pomiędzy Mickiewicza, a Łączną zwano Engegasse, a więc dosłownie Wąska, zapewne była to starsza nazwa poprzedzająca Sommerweg, gdyż jest wzmiankowana już w 1483 roku jako enge Gasse (zapewne jako przeciwstawienie równoległej breite Gasse).

Dawna gospoda "u starego Fryca" na Armii Krajowej. W prawej górnej części zapewne sala strzelecka. W dolnym lewym rogu ogrody na zapleczu. Pocztówka ze zbiorów J.Kulczyckiego.

Plan terenu wokół dawnej gospody u starego Fryca. Na czerwono oznaczyłem kręgielnię. Zbiory AP Oddział Bolesławiec.

 Dawny ogród i kręgielnię niestety na początku XX wieku zastąpiły zabudowania fabryki Paula Teschnera.
Współczesny widok na dawną siedzibę Bractwa Strzeleckiego Tkaczy. Fot. T.Bernacki.

Wielki udział w powstaniu tego niegdyś interesującego założenia ogrodowo-parkowego miał wspomniany tkacz i handlarz suknem Siegmund Seiffert (jego ojciec Kurt Seyfert, zmarły w 1765 roku, był starszym cechu Strzelców Miejskich). Swój ogród powiększył odkupując także ogród Johanna Fischera, właśnie w tym miejscu wybudował chociażby piękną altanę ogrodową z piaskowca w stylu barokowym (zachowaną do dziś na zapleczu pawilonu Biedronka). Niestety powstający park został przecięty na pół w 1865 roku wskutek budowy linii kolejowej do Zgorzelca, choć Seiffert jeszcze próbował utrzymać jego jedność wymuszając budowę nad torami kładki pieszej (pozostał po niej murowany przyczółek). Niestety park był już rozerwany, stąd jego część za torami przeznaczono w 20-30. latach XX wieku pod zabudowę willową (stąd obecna ulica Sikorskiego dawniej otrzymała nazwę Park Str., w tłum. Parkowa). Dodatkowo skurczyły się letnie ogrody wskutek budowy potężnej fabryki tekstylnej J.G.Weinerta juniora (d. Bawełnianka).






Widok na parkowe zaplecze dzisiejszej ulicy Armii Krajowej. Widoczne m.in. alejki i fontanna. Papiery firmowe zakładów Weinerta. Zbiory J.Kulczyckiego.


Pocztówka wieloobrazkowa z gospodą Deutscher Kaiser.

 Pocztówka „z lotu ptaka” ukazująca całe założenie „Lustgarten” przy gospodzie Deutscher Kaiser.

 Współczesny widok na dawną gospodę Deutscher Kaiser (zum Edelweiss). Fot. T.Bernacki.

Utworzenie tak dużego kompleksu parkowo - rekreacyjnego na zapleczu ul. Szerokiej było lubańską odpowiedzią na europejskie tendencje w zakresie wypoczynku na przedmieściach miast. W końcu XVIII wieku w całej Europie środkowej powstawały prywatne zespoły rekreacyjne, nastawione oczywiście na zysk, nazywane w strefie niemieckojęzycznej Lustgarten, choć określenie to zostało szybko wyparte przez określenie francuskie Établissement.   Na taki zespół rekreacyjny składała się część gastronomiczna – gospoda z wewnątrz koniecznie stołami bilardowymi, część gastronomiczna zewnętrzna ze stolikami na świeżym powietrzu, przy czym część koniecznie pod różnego rodzaju altanami i kolumnadami. Następnie część ogrodowa z parkiem oraz dawnymi ogrodami owocowymi i ziołowymi, klombami czy pergolami. W parku nierzadko znajdowały się elementy wodne – naturalne lub sztuczne (fontanny, akwaria). Nie mogło obyć się bez części dla dzieci – karuzele, huśtawki, zjeżdżalnie, a także dla dorosłych – kręgielnie, rzadziej strzelnice czy hipodromy. Właściciele takich obiektów dbali o odpowiednią oprawę muzyczną, stąd miejsce dla orkiestry zarówno wewnątrz gospody, jak i na zewnątrz (hale muzyczne). Miejsca takie były bardzo popularne wśród mieszkańców miast, którzy jeszcze wówczas w większości zamieszkiwali w dużym zatłoczeniu wewnątrz murów miejskich, a więc na terenie  pozbawionym roślinności, pełnym ścieków przyulicznych, kloak, smrodu i często złej jakości wody pitnej.  Lustgarten stały się miejscami wypoczynku całych rodzin. Nic dziwnego, iż różnorodne stowarzyszenia w porozumieniu z właścicielem „etablissement” lokowały w nim swoją siedzibę. Korzyści z takiego układu były oczywiście obopólne.


Dawny przyczółek kładki pieszej pomiędzy odciętymi przez linię kolejową fragmentami parku. Fot. T.Bernacki.

 Widok na dawny park od strony ul. Mickiewicza. Po prawej stronie widoczny pagórek po bliżej nieznanym obiekcie kolejowym (zasypanym?). Jeszcze do dziś stanowi on działkę kolejową. 



Pawilon Seifferta. Rycina ze zbiorów AP Oddział Bolesławiec. Fot. współczesne J.Skierska.

Wzmianki kronikarskie świadczą, iż w Lubaniu tereny ogrodowe z altanami wypoczynkowymi, kuchniami letnimi, ciągnęły się szerokim pasem jeszcze dalej, na wschód od ul. Dąbrowskiego – wzdłuż Frauengasse, Kűhgasse, aż po unter den Weiden (7 Dywizji – Izerska – Robotnicza), choć nie miały takiego rozmachu jak te wzdłuż Sommerweg i nie przekształciły się w obiekty komercyjne (wyjątkiem chyba może być Kastanienschänke na Frauengasse).

Brukowany fragment dawnej „enge Gasse”, później zwanej Sommerweg. Fot. T.Bernacki

 Fragment planu Lubania z 1886 roku. Brak jeszcze większej części dzisiejszej ul. Mickiewicza. Widoczny most i kładka piesza z Sommerweg. 

Współczesny plac zabaw w miejscu dawnych ogrodów przy Sommerweg. Fot. T.Bernacki.

Na koniec jeszcze wspomnę, iż nazwa Breite Gasse, a więc w tłumaczeniu Szeroka, występuje w wielu średniowiecznych miastach (chociażby w Görlitz, Kamenz, Bautzen). Pierwotnie w Lubaniu ciągnęła się od Bramy Brackiej do granic wsi Stary Lubań (most nad Siekierką na końcu obecnej Armii Krajowej zbudowano  w 1831 roku). Dopiero u schyłku XIX wieku ulicę podzielono na fragmenty, nadano jej odcinkom nowe nazwy - Wilhelm Platz (Pl. 3 Maja) w miejscu placu zwanego Am Vogelschänke (wspomniany Topfmarkt) oraz Post Strasse (ul. Bankowa). Tak więc dzisiejsza Armii Krajowej to jedynie skrócony odcinek dawnej Breite Gasse.




                                                                                       © Tomasz Bernacki, grudzień 2017