Dziś powrócę do Domu Solnego w Lubaniu i jego historii. Ten wspaniały obiekt, ostatnio zapomniany, ma niestety pecha co do ostatecznego zagospodarowania i nadal nie zwiększa atrakcyjności turystycznej naszego miasta. Ale przy okazji jego poprzedniego remontu (2017-2020) wykonano pewne badania, które nie są szerzej znane, a które warto przytoczyć, gdyż ich wyniki istotnie wpływają na znaną nam z przewodników historię tego obiektu.
![]() |
Napis LAUON - Lubań na Domu Solnym, prawdopodobnie z XVI wieku. Byłby więc to najstarszy napis w Lubaniu na istniejących budynkach. Fot. A.Fink. |
Niepełna historia
Zachowało się bardzo mało przekazów historycznych o lubańskim Domu Zbożowym. Jest to dość zaskakujące, gdyż zasadniczo Heide Platz spełniał rolę drugiego lubańskiego rynku, placu przeładunkowego, hurtowego produktów rolno-spożywczych, podobnie jak chociażby w sąsiednim Görlitz pełnił rolę Obermarkt (również przy nim jest Dom Solny). Pomimo, że stał nieco na uboczu to już droga do niego prowadząca miała nazwę dość wysokiej rangi – kleine Görlitze Gasse. Z pewnością taki budynek, choć mniejszy i nie spełniający już ambicji i potrzeb lubańskich mieszczan musiał istnieć wcześniej (pewnie pod nazwą Saltzkammer, camera salis), zanim w 1537-39 roku wybudowano nowy Kornhaus/Salzhaus. Przypuszczam, że również stał przy tym samym placu i tak jak w sąsiednim Görlitz czy Zittau powstał co najmniej w początkach XV wieku, skoro już w 1291 roku Lubań otrzymał przywilej solny. Nowy budynek musiał spełniać wymagania dla przechowywania soli i zbóż, które nota bene są podobne - sucho, przewiewnie, bez zapachów i stęchlizny, którymi mogłyby przeniknąć. Nowy Dom Solny był jednym z pierwszych lubańskich całkowicie kamiennych budynków w Lubaniu. Długo więc opierał się różnorodnym pożarom. Wspomnę jednak o kilku z nich. W 1554 roku miał miejsce wielki pożar miasta. W jego wyniku zostało strawionych większość zabudowań miasta wewnętrznego. Ocaleć miały m.in. Kornhaus i kilka innych budynków. W tym samym roku miasto wydało zgodę na wycinkę drzew z Wysokiego Lasu na odbudowę miasta. Ten fragment lasu znajdował się od strony Zaręby i miał później nosić nazwę „Im Brande”. W tym miejscu posadzono nowy las, o co był spór z rodziną von Salza, właścicielami Zaręby, gdyż ich bydło często niszczyło młode sadzonki. Z przewodników miejskich dowiadujemy się, że w 1556 roku Dom Solny podwyższono o jedno piętro. W tym samym roku naprawiono wieżę ratuszową zniszczoną po pożarze.
Dom Solny w I połowie XIX wieku.Ciekawe,
że widoczny zewnętrzny mur obronny nie przylega bezpośrednio do ścian
spichlerza, jak wskazują na to stare plany miasta.
W 1696 roku miał miejsce pożar miasta, który wybuchł w pobliżu Domu Solnego, na Heide Platz, w pobliżu domu miejskiego cieśli. Spłonęło w nim sto kilkadziesiąt budynków, w tym chociażby ratusz. Ten ostatni został wyremontowany rok później, wówczas podniesiono wieżę ratuszową. I znów przewodniki miejskie wskazują, że w 1698 roku podwyższono Dom Solny o kolejną kondygnację. Kolejne remonty Domu Solnego miały miejsce w XVIII, XIX oraz XX wieku (dwukrotnie po 1945 roku). Jak sama nazwa wskazuje w obiekcie składowano zboże oraz sól (w przyziemiu). O ile prawo soli posiadała rada miasta, o tyle zboża, może i słód, zapewne należały do kupców. Potwierdzają to wzmianki, że w budynku znajdowały się wydzielone pomieszczenia magazynowe, z których korzystali lubańscy mieszczanie. W XVII wieku spadło znaczenie handlu solą, w XVIII-XIX wieku składy zbożowe zaczęły także powstawać w rozrzuconych wokół miasta folwarkach szlacheckich, znaczenie Domu Solnego zaczęło spadać. W sąsiednim Zittau podobny obiekt pełnił też funkcje zbrojowni, ogólnych magazynów czy stajni. W XVIII wieku podczas licznych wojen tego typu obiekty w Zittau czy Görlitz często kwaterowały wojska. Podobnie było i w Lubaniu, gdyż wojska pruskie w dniu 23 czerwca 1807 roku umieściły w Domu Solnym na 6 tygodni 1230 jeńców francuskich. Nie był to pierwszy raz, gdy wtrącono tam więźniów, podobnie 13 lipca 1702 roku z Kornhausu przewieziono sześciu więźniów na rozprawę sądową do Drezna. XX wiek to czas upadku Domu Solnego, zarówno przed 1945 rokiem, jak i po, pełnił rolę remizy strażackiej.
![]() |
W dwóch okienkach znajdują się drewniane elementy wtórnie wykorzystane, przypominające nieco przecięte dyby. |
W 2017 roku na zlecenie
Urzędu Miasta Lubań firma Łapacz Winkowski Architekci Sp.J. z
Wrocławia przygotowała projekt remontu Domu Solnego, który 4 maja
2017 roku został zatwierdzony przez Wojewódzkiego Konserwatora
Zabytków. Celem tego remontu było zabezpieczenie budynku przed
dalszą degradacją i katastrofą budowlaną. W ramach dokumentacji
zlecono także badania historyczno - architektoniczne. I właśnie
taką historię Kornhausu jak wyżej opisałem podał m.in. dr Łukasz
Krzywka w opracowaniu „Analiza
historyczno - architektoniczna i propozycje konserwatorskie dla Domu
Solnego w Lubaniu” z 20.04.2017 roku. Z tekstu dokumentacji wynika,
iż korzystał z m.in. z lubańskich przewodników historycznych.
Wśród wniosków końcowych zapisał „Priorytetowe
znacznie ma remont dachu, warunkujący
dalsze trwanie budynku. Ponieważ,
moim zdaniem, obecna
jego konstrukcja powstała w wyniku napraw, prowadzonych drugiej
połowie wieku XIX oraz w wieku XX, zmieniających
pierwotną,
siedemnastowieczną,
uważam,
że
dopuszczalna jest jej wymiana, być
może
z pozostawieniem najlepiej zachowanego stolca wraz mieczami i
zastrzałami jako świadka”.
![]() |
Autor we wnętrzu Domu Solnego. Fot. eluban |
Na tej podstawie przygotowano projekt budowlany remontu tego zabytkowego obiektu, który nie przyjął aż tak drastycznych rozwiązań, ale dał podstawę projektantom „Łapacz Winkowski Architekci Sp.J.” do propozycji remontu dachu obejmującego m.in. wymianę dachówki. Wydaje mi się, że sformułowania z "Analizy..." nieco uśpiły projektantów, gdyż nie spodziewali się, że dachówka może pochodzić aż z okresu budowy Domu Solnego. Na tej podstawie jeszcze w 2017 roku rozpoczęto prace remontowe, które szybko zostały przerwane. Jak dobrze wiemy z historii tego remontu, we wrześniu 2017 roku p. Arkadiusz Gutka ze Stowarzyszenia Ochrony Zabytków "Monitoring" zauważył, iż demontowane dachówki są dużo starszego typu niż maszynowe, pochodzą co najmniej z XVII wieku. Na tej podstawie WKZ wstrzymał prace i nakazał wykonanie nowego projektu. Wówczas przygotowano dwa kluczowe dokumenty, a także zaktualizowano ww. Analizę historyczną.
Sosny z czasów Bitwy pod Grunwaldem
Kamienny Dom Solny kryje w środku interesującą konstrukcję drewnianą. Są to cztery poziomy kondygnacji zakończone bardzo wysokim dachem wykonanym w tzw. konstrukcji storczykowej. Do tak dużej inwestycji miasto musiało zgromadzić potężne ilości drewna konstrukcyjnego - na 1 i 2 kondygnację po 28 belek na każdą, 2 i 3 - już po 29 belek, wszystkie o długości od 15 do 16 metrów na IV kondygnacji (tzw. belki wiązarowe połączone z krokwiami). Do tego 29 krokwi, każda o długości około 12,5 metra, 15 sztuk storczyków o długości ok. 9,6 m. No i liczne podwaliny, podciągi, stolce, jętki, zastrzały, miecze, rygle, murłaty. W ramach prac przygotowawczych prof. dr hab. inż. Tomasz Ważny z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika - Instytut Zabytkoznawstwa i Konserwatorstwa Pracownia Badań Dendrochronologicznych w Toruniu oraz dr inż. Krzysztof Ufnalski z Instytutu Dendrologii Państwowej Akademii Nauk w Kórniku przeprowadzili badania wieku drewnianych elementów konstrukcyjnych spichlerza. Pobrano 25 próbek drewna z belek stropowych z poszczególnych kondygnacji uzyskując niewielkie cylindryczne wywierty. Z tych próbek 21 udało się zbadać tzw. metodą dendrochronologiczną i precyzyjnie, co do roku określić rok ścięcia drzew na jego budowę.
Wyniki
badań zaskoczyły badaczy. Okazało się, że na belki
wykorzystano drewno sosnowe z drzew posadzonych głównie w XV wieku. Najstarsze pozyskane drzewo miało 131 przyrostów, posadzone było ok. 1408 roku, a więc niektóre posadzone jeszcze
przed Bitwą pod Grunwaldem, a tym bardziej pamiętające jeszcze
okres najazdów husyckich. Inne miały np. 98 przyrostów ( posadzone ok. 1422) i 96 przyrostów (1442-1537). Przypuszczam, że drewno pozyskano w
Wielkim Lesie Lubańskim. Wg oceny dendrologów drzewa te nie były fragmentem dawnych pierwotnych lasów, lecz już posadzone w
ramach gospodarki leśnej. Najmłodszy element konstrukcyjny –
krokiew nr 10 została wycięta w 1566 roku. Oczywiście w budynku
znajdują się wyraźnie młodsze elementy drewniane, ale służące
do napraw, podstemplowań, których nie badano np. widoczne
są ślady remontów konstrukcji dachowej, nawet zachował się na
jednej z belek napis kredą „August Grunde ... 1895” (zamontowano w sierpniu 1895 roku?).
![]() |
Storczykowa konstrukcja dachu była naprawiana wielokrotnie, w tym w XIX wieku. Fot. eluban. |
Wróćmy do początków. Być może przygotowania do budowy Domu Solnego zaczęły się już w latach 1535-37, kiedy to wycięto drzewa na drewno konstrukcyjne do jego budowy. Być może poszukiwano w tym czasie działki na jego lokalizację, co sfinalizowano w 1537 roku, zakupując grunt w międzymurzu od Ludwika Flössela. Przypomnę, że Dom Solny posiada cztery kondygnacje – cztery drewniane stropy. Każda kondygnacja ma inną wysokość, przyziemie dość wysokie, przystosowane do wjazdu wozów z towarami, pozostałe około 2 metry. Z parteru wyciągiem – windą, towary były wciągane na wyższe piętra. Istniejące schody wykonano później, uszkadzając, wycinając oryginalne belki stropowe. Belki czy krokwie były większych rozmiarów niż do budowy pospolitych budynków mieszkalnych, zarówno średnice belek, jak i ich rozpiętość. Cieśle tak jak dziś, tak i dawniej, drewno po wycięciu sezonowali i suszyli przez okres jednego do dwóch lat. Potwierdzają to datowania poszczególnych kondygnacji – na I mamy belki wycięte w latach 1535-36, II – 1535-37, III – 1535-36 i IV – 1536-38. Dendrolodzy prowadzący ich analizę wyciągnęli wniosek na podstawie datowań, iż decyzję o budowie ostatniej kondygnacji, a tym samym wyższego spichlerza, podjęto już w trakcie budowy. Na IV kondygnacji znajdują się w większości belki ścięte w 1538/39 roku, a więc ze świeżo ściętych sosen, nawet bez ich suszenia i sezonowania. Choć istnieje też moim zdaniem możliwość, że po prostu zabrakło materiału i musiano dociąć brakujące belki i krokwie. Ale najistotniejsze było sformułowanie wniosku ostatecznego przez naukowców: „Datowanie drewna nie wskazuje na podwyższanie spichlerza podczas jego eksploatacji. Wskazuje natomiast na podjęcie decyzji o wykonaniu IV kondygnacji w trakcie budowy, kiedy był już przygotowany materiał na więźbę”.
Druga kondygnacja. Widoczne tynkowania ścian. Na pierwszym planie strefa, gdzie dokonano podwyższenia belek stropowych nad przyziemiem.
Trzecia kondygnacja. Ściany nietynkowane. |
Fragment konstrukcji dachowej. Ciekawe miecze stopowe storczyków.Po prawej widoczny obudowany szyb wciągarki towarów. |
Czwarta kondygnacja. Belki wiązarowe spięte z krokwiami, po prawej widoczne storczyki - pionowe belki łączące się w szczycie z krokwiami.
Natomiast należy wskazać, że na ścianach szczytowych, w ich górnych partiach widać przemurowania z cegły, co może świadczyć o wzmocnieniu tych ścian, być może zastąpieniu cegłą wcześniejszych kamiennych lub kamienno-ceglanych. Dr Łukasz Krzywka datuje wzmocnienia szczytów już na koniec XIX wieku. W tym miejscu wspomnę o dwóch podobnych obiektach w Hexapolis. W sąsiednim Görlitz wzmiankowano o domu solnym już w 1409 roku na Obermarkt, a kroniki podają, iż nowy budynek ukończono w 1472 roku i ponoć miał wysokie, szpiczaste szczyty (a więc podobnie jak lubański). Szczyty te jednak przebudowano i w 1767 zastąpiono dachem mansardowym. Potwierdzają to zachowane ryciny. Niestety w 1851 zgorzelecki Saltzhaus wyburzono. Lubański Dom Solny jest jednak architektonicznie bardziej zbliżony do pierwotnego Domu Solnego w Zittau. Tam nowy Saltzhaus powstał w 1511 roku na fundamentach wcześniejszego, wyburzonego. Miał 3-kondygnacje, w 1572 roku dobudowano czwartą, a w 1730 przebudowano dach szczytowy na mansardowy. Mam wrażenie, że gdyby nie fakt, że Lubań był biedniejszym miastem, to i może u nas doszłoby zgodnie z ówczesnymi tendencjami do przebudowy dachu Domu Solnego na mansardowy.
![]() | |
Nieco po lewej od centrum Dom Solny na Obermark w Gorlitz, na ryc. z 1792 roku, już po przebudowie dachu na mansardowy. | |
![]() |
Zgorzelecki Dom Solny na rycinie z 1641 roku, jeszcze z dachem szczytowym przed przebudową na mansardowy. |
Późnogotycka dachówka
Kolejne istotne badanie zostało przeprowadzone przez dr Marię Gąsior z firmy EUKLASIS Konserwacja Dzieł Sztuki, w ramach przygotowania „Programu prac konserwatorskich i restauratorskich” (równocześnie dr M.Gąsior jest adiunktem w Katedrze Konserwacji i Restauracji Ceramiki i Szkła Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu). Ich istotnym elementem było badanie dachówek na Domu Solnym, a także zaprawy wapiennej użytej do ich montażu. Na dachu przeważały dachówki ręcznie wykonane, ze śladami palcowania. W sumie na wschodniej połaci znajdowało się 19.843, na zachodniej 20.306 sztuk dachówki. Na zachodniej połaci dachu znajdują się w zbliżonych powierzchniach dachówki zakończone ostrokątnie (8785) i półokrągłe (6632), nieco mniej dachówki prostokątnej (4277), wszystkie kładzione w łuskę, a więc wymagających większej ilości łat. Na wschodniej połaci dominowały dachówki zakończone półkoliście (10.185), dalej proste (4400), ostrokątne (2069), a także już współczesne, głównie XIX wieczne użyte podczas wymiany pokrycia. Na wschodniej połaci dachówki późnogotyckie ułożono w koronkę, a więc użyto mniej łat. Na dachach o większym spadku, do 50 stopni raczej wybiera się system kładzenia w łuskę niż koronkę, choć projektanci wysunęli przypuszczenie, iż pierwotnie cały dach był pokryty dachówką zakończoną ostrokątnie kładzioną w koronkę.
![]() |
Różne typy dachówek, różne technologie ich układania. |
Dachówki były montowane na zaprawie wapiennej oraz glinianej z dodatkiem sierści, dodatkowo zachowały się od spodu fragmenty z uszczelnieniem szkudami z drewna liściastego, umieszczonymi na styku dachówek. Sformułowano końcowy wniosek w zakresie zapraw - „Receptury zapraw wapiennych i glinianych są archaiczne i mogą świadczyć o tym, że znaczne połaci dachów nie były przekładane, mają pierwotną formę” oraz „Tego rodzaju technologia pokrycia dachu, zachowana in situ, bez widocznych późniejszych ingerencji, wraz z wynikami analizy dendrochronologicznej elementów więźby drewnianej dachu, pozwala stwierdzić, że wykonano je w XVI wieku”.
Po prawej widoczny fragment z oryginalną zaprawą łączącą dachówki, po lewej uzupełnienia współczesne nieco wzorowane na historycznej zaprawie. Fot. A. Zubkiewicz.
![]() |
Rodzaje dachówki na połaci wschodniej dachu. |
![]() |
Rodzaje dachówki na połaci zachodniej dachu. |
![]() |
Rodzaje dachówek. Stan przed i po czyszczeniu. |
Wyniki tych analiz drewna oraz dachówki ponownie ocenił 14.05.2018 roku dr Łukasz Krzywka, pozostając nadal przy swoim stanowisku, iż budynek był dwukrotnie podwyższany, podając jako argument przekazy historyczne.
Przekazy kronikarskie
Spróbujmy wrócić więc do tekstów kronikarskich, bo okazuje się, że to ich interpretacja może być tu kluczem do rozwiązania historii Domu Solnego. Po pierwsze, prawdopodobnie w przewodnikach po lubańskich zabytkach nastąpił błąd pisarski, gdyż pierwszy remont Domu Zbożowego nie miał miejsca w 1556 roku lecz 1560. Fakt ten nie odnotowała kronika Martina Bohemusa, lecz dopiero kronika Christopha Wiesnera. Tak zdarzenie to przywołuje J.G.Gründner w 1846 roku: „Im Jahre 1560 wurde auf Ansuchen der Gemeide ze Lauban der obere Theil des Salzhauses ausgebaut, damit się daselbst ihr Getreide, wie vor dem Brande ausschütten könne, den den Platz im Kornhause wurde zu eng für die Vorräthe”. Spróbujmy przetłumaczyć to zdanie: „W 1560 roku, na prośbę społeczności Lubania, górną część Domu Solnego poszerzono/przebudowano/rozbudowano, tak aby móc tam przechowywać zboże, podobnie jak przed pożarem, gdyż przestrzeń w spichlerzu stała się zbyt mała na całe zapasy”. Wydaje się, że zdanie to nie świadczy jednoznacznie, tak jak możemy wyczytać w przewodnikach, iż Dom Solny został podwyższony otrzymując dodatkowe piętro. Z kontekstu zdania raczej wynika, iż przebudowano ostatnią kondygnację i to w taki sposób, by powrócić do stanu sprzed pożaru. Być może nie znamy pełnego obrazu strat po pożarze w 1554 roku. Owszem kronikarze wspominają, że wówczas Kornhaus nie spłonął, jako jeden z niewielu budynków w mieście. Nie można jednak wykluczyć, iż doszło do pewnych uszkodzeń dachu, może nadpalenia, może spękania dachówek z powodu wysokiej temperatury płonących sąsiednich zabudowań. Tak czy inaczej ostatnia kondygnacja mogła od tego czasu zostać wyłączona z użytkowania jako magazyn zboża. Próbuję w ten sposób także wyjaśnić kwestię stwierdzonej na dachu krokwi (10 od wjazdu po lewej czyli od strony Placu Solnego), z drzewa wyciętego i wydatowanego metodą dendrochronologiczną na 1566 rok. Oznaczałoby to, iż remont dachu trwał jeszcze po 1560 roku. W Lubaniu miał co prawda miejsce w międzyczasie jeszcze jeden niewielki pożar w 1566 roku, w pobliżu domu sędziego miejskiego Georga Hosekunza, jednakże kroniki milczą, by spowodował jakieś większe zniszczenia. Być może więc właśnie w latach 1560-66 doszło podczas remontu dachu do „przemieszania” dachówek ostrokątnych i półokrągłych, a także różnic w zastosowanym sposobie ich ułożenia (koronka/łuska).
![]() |
Przekroje przez lubański Dom Solny. |
Przejdźmy do kolejnego remontu Domu Solnego. W opisach lubańskich zabytków np. na stronie miasta wyczytamy, że „Po raz kolejny jego mury zostały podniesione w 1698 r.” oraz szerzej w przewodniku Ł.Tekieli z 2014 roku - „Kolejną modernizację budynku przeprowadzono w 1698 roku. Lubańscy rajcowie podjęli wówczas decyzję o podwyższeniu magazynu, wykonaniu sklepienia oraz wyposażeniu nowego piętra w liczne pomieszczenia. Podczas prac popełniono jednak kilka błędów – przeciążono sklepienie oraz nie zabezpieczono go w dostateczny sposób przy schodach. Na skutki nie trzeba było długo czekać. Kiedy 14 lipca pracownicy przeprowadzający remont udali się na śniadanie, wykonana przez nich konstrukcja runęła. Nikt nie ucierpiał, ale modernizacja przeciągnęła się o pięć dni”. Wspomniany już J.G.Gründner pisał z kolei „Im diesem Jahr liess der Magistrat das Salzhaus wölben und einen Stock höher bauen”. W tłumaczeniu brzmiałoby to „W tym roku magistrat zezwolił na podsklepienie Domu Solnego oraz wybudowanie jednego piętra wyżej” (i tu mam wątpliwość czy nie po powinienem od razu napisać - podwyższenie jednego piętra?).
Widoczne miejsce podwyższenia stropu nad pierwszą kondygnacją. Fot. A.Zubkiewicz.
Wspomniane już badania dendrochronologiczne (oczywiście tylko wybranych elementów drewnianych) nie potwierdziły jednakże starszych belek konstrukcyjnych czy krokwi niż ta z 1566 roku. Oczywiście są miejscami młodsze np. stemple, ale nabijane już w XIX-XX wieku. Oznacza to, że podczas remontu w 1698 roku nie dołożono żadnych nowych belek stropowych ani krokwi. O ile jeszcze można byłoby sobie wyobrazić demontaż dachu, podniesienie murów i jego ponowny montaż, to już strop ostatniej kondygnacji musiałby zostać wykonany z nowych belek. Ale nic z tego, przebadane wybrane losowo belki stropowe najwyższej kondygnacji pochodzą z lat 1536-38. W związku z tym relację o przebudowie Domu Solnego z 1698 roku po prostu należy czytać inaczej. W tym czasie doszło raczej do podniesienia i przebudowy któregoś z pięter wewnątrz obiektu z wykorzystaniem tego samego materiału. Z uwagi na konstrukcję budynku i technologię, którą musiano zastosować, obstawiałbym południowy fragment przyziemia. Przytoczona informacja przez Ł.Tekielę, iż runął fragment przy schodach, a także o przesklepieniu mogą to potwierdzać. Tak czy inaczej nawet tempo prac i informacja, że runięcie sklepienia przedłużyło pracę zaledwie o pięć dni świadczy, iż przedmiotem inwestycji nie mogło być podwyższenie całej konstrukcji Domu Solnego o całą kondygnację. Otóż dokładna inwentaryzacja Domu Solnego potwierdziła, iż zostały podniesione stropy pierwszej kondygnacji w południowej części Domu Solnego nad przyziemiem w pobliżu wejścia/wjazdu do Domu Solnego. Widać przy schodach, na ścianie także ślady po naprawie ubytków w ścianie drobniejszym kamieniem. Także w tym miejscu, na południowej części ściany szczytowej widoczne jest zamurowane łukowe przesklepienie. Ten fragment Domu Solnego był także przebudowywany w XIX/XX wieku (choćby pomieszczenie przedwojennej trafostacji), stąd wcześniejsze przebudowy mogły być zastąpione nowymi ścianami.
Na niektórych fragmentach wątki kamienne sprawiają wrażenie przemurowania, a następnie podniesienia belek wewnątrz samego obiektu, bez podnoszenia murów Domu Solnego.
Przemurowania pionowe widoczne są zwłaszcza na drugiej kondygnacji.
Również w "Analizie.." z kwietnia 2017 roku dr Łukasz Krzywka powątpiewał, by w 1698 roku celem było przesklepienie całego Domu Solnego. Wskazywał, że istniejące cztery filary kamienno-ceglane w przyziemiu mogą wskazywać, iż chciano przesklepić tylko jakiś fragment tej najniższej kondygnacji np. w postaci mniejszych komór lub dzieląc pomieszczenie na dwie "nawy". Podobna sytuacja jest w Domu Solnym w Zittau, gdzie przesklepione są pomieszczenia najniższej kondygnacji.
![]() |
Najniższa kondygnacja Domu Solnego w Zittau podzielona na mniejsze przesklepione komory. |
![]() | |
Sklepienia łukowe w Domu Solnym w Zittau. Ciekawa i praktyczna aranżacja wnętrza. Fot. domena publiczna. |
Filary kamienno ceglane wzmacniające strop pierwszej kondygnacji w Domu Solnym w Lubaniu. Fot.T.Bernacki. |
Zamurowane przesklepienie (sklepienie łukowe) na
południowej elewacji Domu Solnego. Bezpośrednio za nim znajduje się wydzielone pomieszczenie oraz obok schody.
Zamurowane przesklepienie łukowe w południowej elewacji widoczne na rysunku z 1973 roku.
Istnieje jeszcze jeden dowód potwierdzający obecną wysokość budynku przed 1698 rokiem. Otóż jest nim rycina Starego Miasta znajdująca się w Archiwum Państwowym w Bolesławcu datowana na 1691 rok. Wyraźnie widać na niej wysoką strzelistą południową ścianę szczytową Kornhausu. Obecnie w tej ścianie znajdują się tylko dwa okienka na jednym poziomie, na rycinie są to aż z cztery poziomy – od dołu 4-3-2-1. Jest ona zbyt strzelista w stosunku do obecnego stanu, jednak wobec badań wieku belek musimy uznać tę rycinę za wizję autora i pewne artystyczne przejaskrawienie, choć nie wykluczam istnienia większej ilości okien wobec późniejszych śladów przemurowań cegłą tej ściany. Można rozważyć czy nie miało miejsce podniesienie murów ostatniej kondygnacji z trzeciej na czwartą, ale wówczas należałoby dołożyć nowe belki na nową kondygnację, a te jak wiemy są datowane na IV kondygnacji na 1536-38 rok. Poszerzenie ściany szczytowej na boki byłoby również widoczne do dziś, jak chociażby było to widoczne na ścianie Domu Solnego w Zittau. Na miedziorycie z około 1714 roku ścianę szczytową Domu Solnego widzimy już prawidłowo naszkicowaną.
![]() |
Dom Solny na rycinie z 1691 roku. Zbiory AP w Bolesławcu. |
![]() |
Ściana
szczytowa Domu Solnego w Zittau. Widać wyraźnie jej przemurowanie z
roku 1730 i zmianę układu dachu ze szczytowego na mansardowy. Fot. domena publiczna. |
Wspomniany lubański historyk J.G.Gründner przytoczył jeszcze jedną ciekawą informację o Domu Solnym, pod datą 1685 - „Die Spritzen brachte man ins Salzhaus” czyli w 1685 roku do Domu Solnego wprowadzono pompy strażackie. Historycy, w tym niemieccy, przytaczali informacje, że w I połowie XX wieku w Domu Solnym urządzono remizę strażacką. Dane kronikarskie poświadczają, iż termin ten należy przesunąć już na koniec XVII wieku! Wówczas nadal miasto otoczone było murami miejskimi, a do Domu Solnego wiodło jedyne wejście od Heide Platz (Placu Strażackiego). Znane nam współcześnie dwie bramy od strony północnej, zostały przebite dopiero w drugiej połowie XIX wieku, gdy już wyburzono mury obronne na tym odcinku. Czy podwyższenie przyziemia, a może nawet także i przesklepienie (podwyższenie) wejścia/wjazdu w 1698 roku było spowodowane także umieszczeniem w nim remizy strażackiej? Należałoby w tym celu dokładniej przeanalizować chociażby zachowane protokoły obrad rady miejskiej z tego roku.
![]() |
Dom Solny - stan po wyburzeniu murów obronnych, ale jeszcze przed wybiciem nowych bram wjazdowych od północy. Druga połowa XIX wieku. |
![]() |
Dom Solny na zdjęciu lotniczym z 1929 roku. W dolnym lewym rogu widoczna drewniana wieża do ćwiczeń strażackich. Korzystali z niej strażacy jeszcze w okresie powojennym. |
Summarium
Reasumując, informacje o dwukrotnym podniesieniu Domu Solnego są dementowane przez dendrologów oraz architektów sztuki. Prawdopodobne „podwyższenia” Domu Solnego były de facto remontami zniszczonych elementów oraz przebudową kondygnacji wewnątrz samego spichlerza. Mam jednak niedosyt, iż dotychczasowe analizy historyczno – architektoniczne, zwłaszcza w zakresie chronologii przebudów, nie są pełne i nie wyjaśniają wielu aspektów. Na ścianach wewnętrznych widoczne są ślady różnego rodzaju przemurowań, które należałoby dokładnie przeanalizować. Dlatego też w tekście tak często użyłem określeń "prawdopodobnie, przypuszczalnie, możliwe". Z analiz części naukowców prowadzących tutaj badania wynika, że Dom Zbożowy jaki dziś znamy powstał w wyniku jednego aktu budowlanego w latach 1537-39. Świadczą wg nich o tym zarówno same mury, wykonane w jednolitej technologii, z podobnymi wątkami murarskimi, na ścianach bazaltowych uwidocznione są przestoje technologiczne (na ścianie szczytowej siedem warstw), ale nie wskazujące na trzy fazy jego budowy. Bezpośrednim dowodem na jednorazowy akt budowlany ma być datowanie belek i krokwi, które na całą konstrukcję ścięto w latach 1535-38. Pośrednio mogą o tym świadczyć dachówki datowane na okres późnogotycki, a także archaiczna wypełniająca je zaprawa, miały zostać więc położone najpóźniej jeszcze w XVI wieku.
![]() |
Dom Solny na zdjęciu lotniczym z 2008 roku. Na prawo od niego dawny magazyn produktów rolnych z głęboką bazaltową piwnicą. |
Na koniec dodałbym już jako ciekawostkę interesujący napis na tynkowym pasie podgzymsowym, w południowej części wschodniej elewacji. Dziś jest już słabiej czytelny niż w 1956 roku, gdy historyk, pracownik Pracowni Konserwacji Zabytków we Wrocławiu, Władysław Dziewulski (ur. 1904 Moskwa, zm. 1981 Opole) odczytał na nim datę 1539 (oczywiście pisaną cyframi rzymskimi, dziś czytelna jest tylko ostatnia cyfra IV). Napis ten istnieje do dziś, choć jest w bardzo złym stanie technicznym. Jest to więc prawdopodobnie najstarszy napis na obiekcie budowlanym jaki w ogóle zachował się w Lubaniu. O jego archaiczności może świadczyć sposób zapisania nazwy naszego miasta, nieco zniekształcony, charakterystyczny dla okresu średniowiecza – LAUON.
![]() |
Na tynkowej opasce podgzymsowej (zachowanej na długości około jednego metra) w południowej części wschodniej elewacji znajduje się data zapisana cyframi rzymskimi oraz napis LAUON. Fot. A.Fink. |
Badania naukowe potrafią znacząco doprecyzować zachowane wzmianki kronikarskie. W tym kontekście także należy nieco zweryfikować dotychczasowe przewodniki z opisem historii Domu Solnego.
Lubański spichlerz
został wzniesiony w okresie wielkiej handlowej prosperity naszego
miasta. Stał się wówczas symbolem jego gospodarczej roli w
regionie. Był największym budynkiem publicznym miasta. W latach
2017-2018 przygotowano projekt zabezpieczenia Domu Solnego przed
degradacją, który był realizowany przez kilka następnych lat,
niestety prace zabezpieczające nie zostały ukończone. Oprócz prac
związanych ze spięciem pękniętych ścian, także wzmocniono
więźbę dachową oraz konstrukcję drewnianą na IV kondygnacji. Pozostały jednak do wykonania nadal prace wzmacniające
konstrukcję pozostałych trzech kondygnacji, gdyż wiele belek stropowych jest przegniłych oraz nie jest zakotwiczonych w gniazdach w murze. Nadal więc Dom Solny zagrożony jest katastrofą budowlaną, a co gorsza większe zdarzenie może może mieć negatywny wpływ na już przeprowadzone prace, gdyż najwyższa kondygnacja wspiera się na tych niższych, jeszcze nie wzmocnionych.
![]() | |
Przykład zagospodarowania wnętrza Domu Solnego w Zittau. Fot. domena publiczna. |
![]() |
Układ łączeń drewnianych elementów stanowi sam w sobie element godny ekspozycji. Dom Solny w Zittau. Fot. domena publiczna. |
Dom Solny miał niegdyś jeszcze towarzyszący mu inny obiekt. Chodzi o sąsiedni budyneczek mieszczący sklep meblowy. Jeszcze do 2008 roku oba budynki znajdowały się na jednej działce geodezyjnej nr 7. Ten niepozorny budynek był
funkcjonalnie powiązany z Domem Solnym i skrywa
przepiękną bazaltowo-ceglaną wysoką halową piwnicę o wysokości ponad 5 metrów. W
obiekcie tym w odróżnieniu od Domu Solnego, gdzie przechowywano
sypkie i suche produkty, w podziemiach trzymano warzywa
i owoce wymagające chłodu. Po opuszczeniu Domu Solnego przez Straż Pożarną miasto przekazało Dom Solny wraz z tym budynkiem PSS Społem, który w głebokiej piwnicy składował produkty rolne.
PSS Społem nie poradziło sobie z zagospodarowaniem Domu Solnego, podzielono działkę, Dom Solny powrócił do miasta, natomiast budynek z piwnicami firma zatrzymała i wkrótce sprzedała. Można tylko żałować takiego podziału, gdyż dziś widać, że ta decyzja zmniejszyła samą atrakcyjność Domu Solnego i utrudnia zagospodarowanie jego otoczenia.
![]() |
Nic dziwnego, że dawny Heide Platz otrzymał po wojnie nazwę Plac Strażacki, skoro cały był zajęty przez Straż Pożarną. Po prawej w oddali widoczny historyczny konny wóz strażacki. |
![]() |
Ten niepozorny budynek skrywa przepiękną, bazaltową, wysoką halową piwnicę, służącą dawniej za chłodnię - magazyn warzyw i owoców. |
Smutne, że ten symbol Lubania, dawnego ośrodka handlowego, nadal nie znalazł nowego przeznaczenia. W latach 1992-94 ówczesne władze miasta wystąpiły z pomysłem przeniesienia do niego muzeum oraz archiwum, na co otrzymały zgodę Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Pomysł ten zarzucono w kolejnej kadencji. Również przy okazji ostatniego remontu służby konserwatorskie oraz historycy sztuki sugerowali przeznaczenie muzealne ze wskazaniem na ekspozycję archeologiczną oraz dawnej ceramiki budowlanej (znane lubańskie tradycje np. cegielnia Augustina, Ziegelschule), z możliwością przekazania wielu eksponatów przez Akademię Sztuk Pięknych, a następnie zawiązanie współpracy naukowej z tą uczelnią wyższą. Warto, aby dokończyć zabezpieczenie drewnianej konstrukcji budynku, przyjąć kierunek jego docelowego użytkowania i remontu, by w niedalekiej przyszłości ten tak ważny dla miasta budynek zajął godne miejsce w strategii turystycznej miasta.
Tomasz Bernacki, styczeń 2025 rok
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz